Czy rolnictwo regeneracyjne się opłaca?
Mimo że (zgodnie z badaniami przeprowadzonymi w 2023 r.) 58% rolników nie wie czym jest rolnictwo regeneracyjne, aż 95% stosuje jakiś z jego elementów. Poza tym 90% badanych uważa, że praktyki tego rodzaju rolnictwa przyniosą korzyści środowisku naturalnemu, a 72% – że rolnicy mogą odnieść z nich korzyści finansowe. Czy rolnictwo regeneracyjne (inaczej regeneratywne) naprawdę się opłaca?
Niepokojące tendencje w rolnictwie
Według Komisji Europejskiej aż 81% polskich gruntów rolnych jest w słabej kondycji. Zmiany klimatu, ekstremalne zjawiska pogodowe, problemy z wilgotnością gleby i inne czynniki, nad którymi trudno zapanować sprawiły, że przewidywania GUS na temat zbiorów w 2023 r. nie były optymistyczne – zakładano spadek o 4% (zbóż i mieszanek) oraz o 3% (warzyw gruntowych) w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 r.
Odpowiedzią na te problemy (nie tylko w Polsce, ale na terenie całej Unii Europejskiej) ma być ochrona zasobów przyrodniczych i zwiększanie bioróżnorodności, a jednym ze sposobów realizacji tych założeń – inwestycja w rolnictwo regeneracyjne. Biorąc pod uwagę niepokojące tendencje nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że ten model gospodarowania się opłaca. Warto jednak wyjaśnić dlaczego i na czym on dokładnie polega.
Rolnictwo regeneratywne, czyli ekologiczne?
Rolnictwo ekologiczne i regeneratywne mają zupełnie inne cele. Pierwsze zakłada praktycznie całkowitą eliminację chemicznych środków ochrony roślin, sztucznych nawozów czy antybiotyków. Cechują je niższe plony i wyższe ceny wytwarzanych dóbr. Z kolei rolnictwo regeneracyjne ma za zadanie przede wszystkim poprawić jakość gleby poprzez rozwój życia biologicznego i zwiększanie ilości materii organicznej. Jeśli zachodzi taka potrzeba (czyli gdy naturalne metody nie rozwiązują problemów) dopuszcza użycie nawozów mineralnych czy chemicznych środków ochrony roślin.
Na czym skupia się rolnictwo regeneratywne?
Rolnictwo regeneratywne ma na celu poprawę procesów ekosystemowych. Zapewnia:
- równowagę między glebą, mikroorganizmami, roślinami i zwierzętami
- poprawę jakości ziemi i produktywności upraw.
Rolnik może to osiągnąć jeśli bardzo dobrze pozna stan swoich pól. Dlatego rolnictwo regeneracyjne wymaga pogłębionej analizy gleby, która obejmuje badanie aż 17 różnych parametrów i stworzenie na ich podstawie 23 wskaźników oraz rekomendacji.
Dzięki temu chemizm gleby zostaje przywrócony do stanu równowagi, co ma bezpośredni wpływ na aspekty biologiczne. Dla porównania: standardowa analiza ziemi obejmuje oznaczenie pH i zawartość makroelementów (fosforu, potasu i magnezu).
Praktyki stosowane w rolnictwie regeneracyjnym
Do najczęściej stosowanych praktyk w rolnictwie regeneracyjnym zalicza się:
- uprawę bezorkową – chociaż orka ogranicza liczbę chwastów, nie sprzyja rozwojowi życia biologicznego ani próchnicy w glebie. Ograniczenie uprawek do minimum umożliwia mikroorganizmom dostarczanie składników pokarmowych dostępnych dla roślin.
- międzyplony (poplony) – zostawianie resztek pożniwnych zasila mikroflorę glebową w składniki pokarmowe niezbędne następnym uprawom
- stosowanie nawozów naturalnych oraz ograniczenie nawozów sztucznych.
- jak największa bioróżnorodność upraw – uprawianie różnych gatunków roślin znacznie zmniejsza ryzyko wyjałowienia gleby.
Korzyści finansowe związane z wdrożeniem rolnictwa regeneracyjnego
Ustabilizowanie stosunku makro i mikroelementów w glebie często wiąże się z możliwością zaoszczędzenia nawet 800 zł/ha na nawozach mineralnych, np. fosforowych (zmniejszenie ich użycia o 40%). Oczywiście ostateczny koszt nawozów w dużej mierze zależy od stanu gleby, jednak oszczędności i tak są zazwyczaj znaczne.
Rozwój życia biologicznego w glebie również ma ogromny wpływ na wysokość plonów. To coś w rodzaju „silnika” napędzającego „maszynę”, czyli pole. Składniki pokarmowe stają się bardziej dostępne, wzrasta odporność roślin na patogeny oraz kształtuje się struktura gruzełkowata, która zwiększa dostępność powietrza i wody. Poza tym naturalnie występujące w ziemi mikroorganizmy, czyli bakterie, nicienie i grzyby konkurują ze sobą i utrzymują w równowadze liczebność populacji, a także potencjalne patogeny. Dzięki ich działaniu resztki roślinne zmieniają się w próchnicę, która bezpośrednio wiąże się z żyznością gleby i wysokością plonowania.
Wieloletnia praktyka rolników, którzy przeszli na model rolnictwa regeneratywnego pokazuje, że rentowność gospodarstw wzrosła o 25% w porównaniu z rolnictwem konwencjonalnym. Da się też zauważyć poprawę jakości plonów, np. buraków czy jabłek. Pozostałości pestycydów w owocach z sadów regeneratywnych są niższe niż normy referencyjne.
Korzyści środowiskowe płynące z rolnictwa regeneracyjnego
Każda gałąź przemysłu, a więc również rolnictwo, ma ogromny wpływ na wzrost średnich temperatur na ziemi oraz zmiany klimatyczne. Rolnictwo regeneracyjne pozwala na ograniczenie emisyjności dwutlenku węgla (CO2), metanu (CH4) i tlenku azotu (N2O), czyli gazów cieplarnianych. Dzięki zatrzymywaniu węgla (materii organicznej) w glebie oraz poprawie warunków wodno-powietrznych łagodzi zmiany klimatyczne – z tego powodu ten model gospodarowania jest nazywany rolnictwem węglowym.
Warto wspomnieć także o tym, że aktywne angażowanie się w rolnictwo regeneracyjne to zapobieganie niszczeniu środowiska naturalnego. Wielu rolników zauważyło, że takie działania bardzo korzystnie wpływają na ich dobrostan psychiczny i fizyczny.
Czy przejście na rolnictwo regeneratywne wymaga dużych nakładów?
Najważniejszym elementem przechodzenia na rolnictwo regeneracyjne jest zmiana sposobu myślenia o prowadzeniu gospodarstwa – i to ona w dużej mierze decyduje o sukcesie. Tak naprawdę zarówno rolnictwo konwencjonalne, jak i regeneratywne wymaga ponoszenia nakładów finansowych. Sprzęt i maszyny rolnicze się zużywają, więc co jakiś czas konieczny jest zakup nowych. W czasie przejściowym między modelem konwencjonalnym, a regeneracyjnym często można wykorzystywać posiadane maszyny dostosowując go do upraw bezorkowych, a całkowitą wymianę sprzętu rozłożyć na kilka lat. Zwiększone zyski wynikające z wdrażania nowego systemu zapewnią środki na inwestycję.
Rolnictwo regeneracyjne pozwala też na korzystanie ze wsparcia w ramach unijnej Wspólnej Polityki Rolnej, ponieważ umożliwia realizowanie różnych ekoschematów. Za prośrodowiskowe działania rolnicy są nagradzani w postaci dopłat bezpośrednich. Dodatkowym źródłem dochodów mogą być również tzw. kredyty węglowe.
Czy małym gospodarstwom opłaca się przejście na rolnictwo regeneracyjne?
Małe gospodarstwa wciąż mają duży udział w polskim rolnictwie. Chociaż większy areał oznacza mniejsze nakłady inwestycyjne w przeliczeniu na 1 ha, model regeneracyjny sprawdzi się w także na niewielkich powierzchniach. Konsekwentne wdrażanie praktyk regeneratywnych opłaca się zarówno inwestorom, jak i środowisku naturalnemu, a im wcześniej ten proces zostanie zapoczątkowany, tym szybciej rolnik zauważy te korzyści. Na szczęście zainteresowanie rolnictwem regeneracyjnym wśród rolników ciągle wzrasta.