Blog




Jak efektywnie poruszać się po polu? CTF i inne techniki



Techniki rolnictwa precyzyjnego, takie jak mapowanie plonu czy nawożenie mineralne oraz wapnowanie z dokładnością do kilku centymetrów kwadratowych powierzchni to nowoczesne podejście do produkcji roślinnej. Precyzja oznacza efektywne wykorzystanie potencjału gospodarstwa – zarówno samego pola, jak i maszyn oraz środków finansowych rolnika. Jakie techniki i zabiegi warto wykorzystać, żeby dobrze poruszać się po polu? Jak maszyny Rolmako pomagają osiągnąć najlepsze efekty?







Kontrolowany ruch po polu (Controlled Traffic Farming, CTF) – co to znaczy?



Doskonałym uzupełnieniem praktyk rolnictwa precyzyjnego jest kontrolowany ruch po polu, czyli z angielskiego Controlled Traffic Farming (CTF). Co się kryje pod tą nazwą? Jakie korzyści przynosi zastosowanie tej technologii?






Controlled Traffic Farmig to system produkcji roślinnej, w którym pole jest wyraźnie podzielone na dwie strefy:
- obszar uprawowy – miękka, nieubita gleba przeznaczona na uprawę lub pastwisko, - pasy ruchu – stałe, twarde linie, po których są prowadzone wszelkie maszyny.






Co daje taki podział?



Zagęszczenie gleby ogranicza się do wąskich, użytkowanych przez lata ścieżek, a powierzchnia ziemi nienaruszona przez koła pojazdów zostaje zmaksymalizowana. Nowoczesne systemy prowadzenia satelitarnego z największą dokładnością zapewniają powtarzalność przejazdów z precyzją wynoszącą nawet 2,5 cm.






Wdrożenie technologii CTF wymaga oczywiście dobrego planowania (zarówno zagospodarowania przestrzennego pola, jak i pewnych inwestycji). Jednak rolnik może się spodziewać minimum 15% zwrotu z kapitału, zwiększenia plonów oraz redukcji kosztów związanych ze zużyciem paliwa i maszyn. CTF sprawia, że wszelkie zabiegi rolnicze są prostsze, mniej czasochłonne i bardziej niezawodne.






Co możesz zrobić jeśli nie chcesz inwestować w zaawansowany technologicznie system naprowadzania? Wdrożenie CTF tak naprawdę polega na ograniczeniu ruchu kołowego po polu do możliwie najmniejszej powierzchni, czyli jazdę po już zrobionych śladach („pasach ruchu”). Zastosuj więc najważniejsze założenia CTF. Nie zawracaj w innych miejscach niż uwrocia, żeby ograniczyć ugniatanie pola do minimum. Poza tym idealnie jeśli wszystkie maszyny mają ten sam rozstaw kół (lub jego wielokrotność), a wszystkie narzędzia – taką samą szerokość. Nie jest to jednak niezbędne. Powierzchnię ugniataną przez koła pojazdów można zmniejszyć do 30-40% i to nawet przy dwóch różnych rozstawach kół i szerokościach narzędzi. Maszyny Rolmako występują zawsze w kilku wariantach szerokości, dlatego bez problemu dobierzesz ich rozmiar do potrzeb swojego pola. Nie warto kupować urządzeń uprawowych o dużych szerokościach roboczych w wersjach półzawieszanych jeżeli mamy małe pola w wielu miejscach.






Losowe poruszanie się po polu – konsekwencje



Trójka naukowców z Pragi przeprowadziła eksperyment, w którym porównano tradycyjne prowadzenie gospodarstwa (oparte na orce i losowych przejazdach po polu) z precyzyjnym planowaniem przejazdów, czyli poruszaniem się po ścieżkach technologicznych. Dzięki odbiornikowi GPS udało się prześledzić tory wszystkich maszyn wykorzystanych do zabiegów agrotechnicznych przez cały rok – przygotowania gleby, siew, opryski, zrywanie ścierniska, żniwa czy mulczowanie. Ślady przejazdu opon zostały zaobserwowane średnio na 96% powierzchni pola.






Co możesz zrobić jeśli na Twoim polu znajdują się zagęszczenia, które powstały w wyniku losowych przejazdów? Zastosuj głęboszowanie. Poprawisz w ten sposób właściwości fizyczne i biologiczne gleby, a także zwiększysz przesiąkanie wody. Do tego celu możesz użyć kilku narzędzi od Rolmako, np. głębosza uniwersalnego U602, głębosza U608/U614, głębosza wielozadaniowego U632/U638 albo pługa dłutowego. Usunięcie zagęszczeń w glebie zapewni korzeniom roślin większe napowietrzenie i poprawi wydajność nawożenia.






Po zabiegu głęboszowania warto w następnych sezonach konsekwentnie trzymać się ścieżek technologicznych. Nie oznacza to jednak, że głębosze albo pług dłutowy pójdą „w odstawkę”. Efekty głęboszowania widać co prawda już po pierwszym sezonie, ale najczęściej – zwłaszcza w przypadku gleb mocno ugniecionych, a do tego mało przepuszczalnych – potrzeba przeprowadzić ten zabieg więcej jak raz. Poza tym w wielu gospodarstwach pojawia się problem zastoisk wodnych, dlatego głęboszowanie na całym polu warto przeprowadzić przynajmniej raz na 4-5 lat.






Co oprócz precyzyjnego planowania poruszania się po polu?



Oprócz dobrze zaplanowanego poruszania się po polu warto wdrożyć w gospodarstwie kilka dodatkowych zabiegów, które pozwolą zmaksymalizować korzyści. Pozostawienie ścierniska, uprawa uproszczona i/lub bezorkowa oraz inne tego rodzaju praktyki agrotechniczne przyniosą korzyści zarówno gospodarstwu, jak i środowisku. Zapewnienie okrywy roślinnej oraz rozsądne zarządzanie glebą to najlepsze sposoby na zapobieganie erozji, która może całkowicie zniweczyć wszelkie starania rolnika.






Już samo zrezygnowanie z orki poprawi stan pola. Jak wyglądają przejazdy maszyn w przypadku upraw bezpłużnych? Wspomniane już badania czeskich naukowców wykazały, że w uprawie konserwującej pojazdy zostawiły ślady na 65,5% powierzchni, a w uprawie zerowej (no-till) – na 42,2%. Połączenie technologii upraw bezorkowych z precyzyjnym ruchem po polu pozwala na uzyskanie znacznie mniejszego zagęszczenia pod naciskiem opon oraz zniszczenia struktury gleby. W tym przypadku całkowita powierzchnia pola zajęta przez ścieżki technologiczne wynosi niecałe 30%.






Ze względu na to, iż rezygnacja z pługa, rolnictwo regeneracyjne oraz ekoschematy przynoszą rolnikom i ich gospodarstwom tak wiele korzyści, Rolmako oferuje całe spektrum maszyn i narzędzi do tego rodzaju uprawy. Specjaliści marki wciąż pracują nad rozwijaniem i unowocześnianiem agregatów, żeby coraz lepiej trafiały w potrzeby plantatorów. Zaplanowany ruch po polu = ograniczenie liczby przejazdów przez uproszczenia uprawowe.






Narzędzia Rolmako można łączyć w rozbudowane agregaty, co pozwala znacznie ograniczyć liczbę przejazdów po polu. Ma to znacznie w kontekście nie tylko ugniatania pola, ale również innych aspektów: obniżenia śladu węglowego, zmniejszenia zużycia paliwa czy po prostu zaoszczędzenia czasu na wykonanie kilku zabiegów agrotechnicznych.






Najbardziej popularne uproszczenia to:
- kombinacja kultywatora z broną mulczującą ComboTill,
- głębosz ze sprzęgiem U608 i agregat talerzowy U693,
- półzawieszany kultywator przedsiewny VibroStar U445 i wał Cambridge do wyrównania pola i rozbijania brył,
- brona talerzowa U693 z talerzowym siewnikiem poplonu,
- maszyny na przedni TUZ,
- pługi dłutowe,
- kultywatory do bezorkowej uprawy gleby,
- brony mulczowe.






Dlaczego warto dobrze zaplanować sposób poruszania się po polu?



Jak wykazały badania przestawione na konferencji rolnictwa precyzyjnego w Australii, tradycyjny ruch maszyn po polu ugniata 60% powierzchni, a tylko pierwszy przejazd odpowiada za 90% ugniecenia gleby. Z kolei ubita ziemia daje plon mniejszy o 18-30%. Te dane zachęciły jednego z uczestników tej konferencji, rolnika z województwa warmińsko-mazurskiego, do wprowadzenia zaplanowanych przejazdów po ścieżkach technologicznych w swoim gospodarstwie. Dodatkowy zysk z jego 750-hektarowego areału został oszacowany na 200 tys. zł! Podobne efekty możesz uzyskać również w swoim gospodarstwie jeśli zaplanujesz efektywne poruszanie się po polu.






Artykuły powiązane


Polecane artykuły